Jeśli latem słuchając radia usłyszycie jakiś dziwny, nieznany Wam język, nie panikujcie. To nie znaczy, że macie sąsiada pirata, radio Wam się zepsuło albo zaszły jakieś zmiany na mapie Świata.
O co dokładnie chodzi? A na przykład o to, że człowiek włącza sobie poczciwe radyjko w paśmie UKF w Busku-Zdroju, a tam… francuski:
Za takie zjawisko odpowiedzialna jest jedna z warstw atmosfery zwana warstwą ES. Wchodzi ona w skład jonosfery i pojawia się sezonowo (najczęściej latem) na wysokości 90–120 km. Można ją sobie wyobrazić jako izolowane „obłoki”. Nie są to jednak chmury, ale miejsca o zwiększonej gęstości elektronowej.
W normalnych warunkach fale z zakresu UKF 87,5–108 MHz (a więc tam, gdzie nadawane są stacje radiowe FM) przenikają jonosferę i "uciekają" w kosmos. Kiedy jednak natrafią na obłoki warstwy ES pobudzają do drgań swobodne elektrony, które odbijają sygnał, a ten "powraca" na ziemię często tysiące kilometrów od stacji nadawczej! Czasami odbity sygnał jest tak silny, że zakłócać może fale docierające do nas z bliskich nam nadajników. Oprócz stacji radiowych FM zjawisko pojawia się w telewizyjnym paśmie VHF (kanały 1–12) oraz w zakresie fal krótkich, gdzie może powodować duże problemy z łącznością.
Odbiór dalekich sygnałów może trwać od ułamków sekundy do kilku godzin. Najczęściej moc sygnału waha się, ale zdarzają się momenty długotrwałego, stabilnego odbioru. Żeby spotkać się z tym zjawiskiem, trzeba mieć trochę szczęścia. Ciepła pora roku sprzyja jednak poławiaczom dalekich stacji. Warstwa ES pojawia się w naszych szerokościach geograficznych najczęściej w okresie od maja do sierpnia w godzinach od 10 do 24. Mechanizm jej powstania nie został jeszcze dokładnie wyjaśniony, wiadomo natomiast, że jej aktywność nie ma żadnego związku z aktywnością Słońca.
Do odbioru sygnałów odbitych od warstwy ES nie jest potrzebny żaden specjalny odbiornik ani sprzęt z wyższej półki. Nasłuch można prowadzić używając typowego "bazarowego" sprzętu, radioodbiornika w telefonie lub tunera stacjonarnego. W Polsce dzięki temu można odbierać stacje z odległości nawet do 3000 km.
Inne moje nagrania odbioru dalekich stacji radiowych:
Tutaj zaś możemy zobaczyć, jak zmienia się moc odbieranego sygnału z dalekiej stacji w funkcji czasu. Widoczne są wyraźne wahania poziomu sygnału, charakterystyczne dla odbić od warstwy ES:
Więcej do poczytania
- Więcej o odbiorze z udziałem warstwy ES na RadioPolska.
- Mapa aktywności warstwy Es.
- fot. Austin Gruenweller/flickr.com/CC
Polecamy również
-
O autorze:
Michał Krupa
Autor wpadł do nas na kilka fiztaszków.Zobacz też inne fiztaszki tego autora.